Wskazywanie trendów rynkom

Pieniądze i doskonałe doświadczenia z przeszłości są w przemyśle technologicznym bardzo istotne i mogą gwarantować wieloletnie utrzymanie na rynku, czasami nawet w czołówce. Mimo jednak największych chęci, bez własnych innowacji i próby nadania przynajmniej kilku własnych trendów, nie można znaczyć w obecnych warunkach gospodarczych zbyt wiele. Liczą się bowiem przede wszystkim ci, którzy na nowoczesnych rynkach nie kopiują rozwiązań, ale kreują trendy i wskazują innym, mniejszym firmom oraz samym klientom – jak powinny wyglądać urządzenia przyszłości. Jeden z największych liderów korporacji technologicznych ostatnich lat, Steve Jobs, był przekonany, że to właśnie kreatywni inżynierowie czy programiści mający dar bycia prawdziwymi liderami i wizjonerami, mają obowiązek wprowadzania na rynki najnowocześniejsze rozwiązana i wskazywanie klientom, czego ci potrzebują, nawet jeśli sam konsument nie wie jeszcze, że tego chce.

Jest to zrozumiałe – mało kto mógł wiedzieć, jak szalenie przydatny będzie mu w codziennym życiu smartfon. W pierwszych miesiącach i latach promowania tych urządzeń nadal wiele osób nie dostrzegało, skąd ta fascynacja smartfonami. Dopiero przekonanie się na własnej skórze i spędzenie kilku dni, tygodni czy miesięcy z dobrym smartfonem w dłoni, pokazuje ludziom, że wszystko z czego korzystali na co dzień do tej pory, nie działało tak jak powinno. Stąd właśnie bierze się poniekąd ogromny sukces całego sektora smartfonów – o ile są jeszcze ludzie, którzy cały czas korzystają z modeli z klawiaturą, to jeśli już ktoś raz zdecydował się na przejście na smartfony, z pewnością pozostanie im wierny na lat. Tak spełnia się to założenie, że klient nie wie, czego potrzebuje, dopóki inżynier czy producent mu tego nie pokaże.

Leave a Comment