Bezprzewodowe ładowanie

Zawsze myślimy, że jesteśmy skazani na ładowanie telefonów tylko i wyłącznie poprzez kabel nie sprawdzając w ogóle, czy istnieją inne rozwiązania. Bezprzewodowe ładowanie nie jest nową technologią. Z pewnością istnieje na rynku dość długo, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy, że tak naprawdę wiele osób o niej nie słyszało. Nadal mamy nogę na gazie z tego względu, że nie możemy tak po prostu sobie mnożyć niezgodnych standardów. Czy to w przyszłości się zmieni? Okazuje się, że tak!
Ładowanie baterii w urządzeniach elektronicznych bez użycia jest pomysłem, który jakiś czas temu został już wprowadzony. Jest ono możliwe dzięki odkrytemu przez Michaela Faradaya zjawisku indukcji elektromagnetycznej oraz prac Nicola Tesli, który jako pierwszy pisał o teorii bezprzewodowego przesyłania prądu. Bezprzewodowe ładowanie z pewnością ułatwiłoby życie wielu użytkownikom, którzy albo zapomnieli o ładowarce albo nie mają gdzie podpiąć swojego urządzenia do prądu. Rozwiązanie wydaje się dość skomplikowane. Ludzie nie lubią takich rozwiązań, może dlatego nie wiedzą albo też nie słyszeli o tej technologii. Bezprzewodowe ładowanie jest rozwiązaniem zdecydowanie nie przeznaczone dla zwykłych użytkowników.
Bezprzewodowe ładowanie polega na przesyłaniu prądu przez cewkę znajdującą się w ładowarce, która powoduje wytworzenie pola elektromagnetycznego. Dzięki niemu indukowane jest napięcie w drugiej cewce – znajdującej się w ładowanym urządzeniu – które powoduje ładowanie akumulatora. Pojawiły się też rozwiązania korzystające z rezonansu magnetycznego zamiast indukcji. Sama ładowarka ma najczęściej postać maty. Położenie na niej telefonu albo tabletu powoduje automatyczny przesył energii z ładowarki do urządzenia. Dla niekompatybilnych urządzeń powstają też specjalne etui, które pozwalają na bezprzewodowe ładowanie, nawet jeśli nie przewidział tego producent. Niestety to rozwiązanie nie należy ani do najprostszych ani do najtańszych. Swoją drogą znajduje naprawdę wielu zwolenników. Reszta, no cóż… Będzie musiała poczekać, aż ta technologia nie będzie taka kosztowna albo po prostu będzie wciąż korzystać z ładowania urządzeń za pomocą kabla.
Bezprzewodowe ładowanie wciąż ma kilka wad, które naukowcy z całego świata starają się wyeliminować. Trzeba pamiętać o tym, że szybkość procesu ładowania indukcyjnego jest wyraźnie mniejsza, niż w przypadku klasycznego podłączenia kablem. Co więcej, prowadzi to też do większych strat energii Sam zasięg bezprzewodowego ładowania też pozostawia wiele do życzenia. Urządzenie musi znajdować się w specjalnie wydzielonym miejscu, najczęściej w odległości do półtora centymetra od maty. Największą bolączką dla osób zainteresowanych tą technologią jest jednak brak standaryzacji. Ciężko tutaj mówić o tym, że ta technologia zawojuje rynek, potrzeba jej przede wszystkim standaryzacji, bo bez niej stoimy w martwym punkcie.
Bezprzewodowe ładowanie jest technologią, która na dobre nie zagości na rynku, ale gdzieś tam sobie jest. Trzeba pamiętać o innych technologiach, które będą bardziej przyjazne dla użytkownika a bezprzewodowe należy schować do pudełka, tam gdzie jej miejsce.

Leave a Comment