Skoro już mówimy o procesorach, które znajdują się w smartfonach trzeba także wspomnieć o grafice, która zasila takie telefony. Adreno jest serią procesorów graficznych, gdzie znajdują się półprzewodnikowe rdzenie. Pierwotnie rdzeń został opracowany pod ATI, ale z czasem została ona przejęta przez AMD. Adreno jest składnikiem Snapdragona, który znalazł się na rynku w 2009 roku. Wyszło naprawdę wiele modeli Adreno, dlatego warto sobie wspomnieć o kilku modelach, które z pewnością wniosły do życia coś nowego.
Pierwszy model Adreno był oznakowany 130 i tak naprawdę to był wielki początek graficznych procesorów tuż u boku Snapdragona. Wraz z pojawianiem się Adreno 200 wszedł w życie jednolity model shader 5-kierunkowy. Może to nie było mega osiągnięcie, ale ważne, że Adreno szło do przodu i z dumą prezentowane były nowe modele tego procesora graficznego. Wraz z pojawianiem się modelu 302 postawiono na skalarny zestaw instrukcji, które wprowadzały chociażby jednolity model shader. Aż do modelu 330 można było mówić o osadzonym profilu.
Pełny profil pojawił się wraz z Adreno 405, które to z kolei miało do zaoferowania chociażby Unfiled Memory. Nowym pomysłem jest wprowadzenie tanich smartfonów, które miałby obsługiwać gry z bogatą grafiką. Poniekąd jedno z drugim się kłóci to nie widzę problemu, żeby z tańszych części złożyć takiego smartfona. Niestety w obecnych czasach mało kto może sobie pozwolić na drogi telefon, z bogatym graficznym procesorem.
Teraz okazuje się, że nawet stosunkowo tanie oraz ekonomiczne smartfony są nam w stanie zaoferować dobrą pracę naprawdę niezłych graficznie tytułów wyścigowych (pozornie nieosiągalnych). W wielu sytuacjach Google Play mylnie wyświetla komunikat o niedostępności. Idealnym przykładem jest gra Need For Speed Shift działająca na słuchawce z zaledwie jednordzeniowym procesorem 800 MHz, grafiką Adreno 200 oraz 384 MB RAM pamięci operacyjnej.
O ile ewolucjach takich procesorów poszła do przodu to nie możemy mówić o ekonomicznych smartfonach, które z pewnością udźwigną bogate tytuły wyścigowe. Chociaż każdy z nas chciałby pograć w takie gry to nasuwają się mianowicie dwa problemy: Google Play nie pozwala nam ściągnąć gry z tego względu, że wymagania smartfonu nie są odpowiadające wymaganiom gry. Jak to się stało, skoro miał to być ekonomiczny telefon do gier tego typu? Niestety widać tutaj wiele nieporozumień. Druga sprawa to wytrzymała bateria, która nie wyczerpałaby się po godzinie takiej rozgrywki.
Mit mówiący o rozrywce na najwyższym poziomie zarezerwowanej tylko dla topowych smartfonów można włożyć między bajki. Średniej klasy urządzenia, czy nawet te zahaczające o poziomy low-end też potrafią całkiem sporo. Oczywiście w tym miejscu pomijamy tak poczciwe modele jak HTC Wildfire z układami GPU Adreno 130, ponieważ ich wydajność jest znacznie mniejsza. Tam nawet nie możemy być pewni płynnej pracy pierwszych wydań prostych Angry Birds. Może nie wszystkie tytuły pośmigają na ekonomicznym smartfonie, ale z pewnością te, które są starszymi tytułami.